Drukuj
dr Katarzyna Sekścińska
Odsłony: 781

Rodzice są dla dzieci w wieku 7-12 lat jednym z najważniejszych, a nierzadko nawet najważniejszym źródłem wiedzy o finansach, konsumpcji czy zarządzaniu budżetem domowym. Dlatego rozmowy rodziców z dziećmi o finansach są tak kluczowe dla osiągnięcia przez nie zdrowia finansowego w przyszłości.


Więcej o koncepcji badania przeczytasz tutaj – LINK.
Jeśli interesują Cię też inne wyniki uzyskane dzięki badaniu, pobierz cały raport tutaj – LINK

 

Kto zaczął? Rodzic czy dziecko?

Badania przeprowadzone dla Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Wiedzy Think! i ING Bank Śląski pokazują, że rozmowy finansowe, niezależnie od ich tematu, są równie często inicjowane przez dziecko, co przez rodzica. Można jednak zaobserwować pewne różnice, analizując niezależnie zachowania synów i córek oraz matek i ojców. W przypadku matek i córek to matki częściej są inicjatorkami rozmów – poruszają tematy związane ze świadomą konsumpcją, inwestowaniem, pożyczaniem pieniędzy i zasadami działania banku. Jeśli chodzi o matki i synów, równie często inicjatorem rozmowy jest dziecko i rodzic, niezależnie od poruszanego tematu.

Rodzice otwarci na rozmowę

W przypadku rozmów ojców z synami, około 25%-30% ojców (w zależności od tematu) wskazuje, że w równym stopniu rozmowy inicjuje dziecko i rodzic. Taki sam odsetek badanych wskazał, że częstszym inicjatorem rozmów jest ojciec. Tymczasem w przypadku rozmów ojców z córkami, w większości tematów rodzic i córka inicjują rozmowy równie często, ale rozmowy o sytuacji finansowej rodziny i działaniach reklamy są zwykle inicjowane przez córkę.

Co ważne i bardzo budujące, polscy rodzice nie zbywają pytań dzieci o finanse. Niezależnie od tematu pytania, które zadaje dziecko, 95% rodziców stara się udzielić na nie satysfakcjonującej odpowiedzi. Co ciekawe, dzieci częściej pytają ojców niż matki o zagadnienia związane z finansami i bankowością oraz o kwestie związane z konsumpcją i zachowaniami konsumenckimi.

Jak rodzice wyjaśniają tematy finansowe?

Dzieci uczą się, słuchając wyjaśnień rodziców, obserwując przykłady zachowań lub doświadczając różnych sytuacji na własnej skórze. Najefektywniejszą formą, która daje przy tym najbardziej trwałe efekty, jest nauka przez doświadczenie, najmniej efektywne zaś jest słuchanie definicji. Dlatego sposób, w jaki rodzice udzielają odpowiedzi na pytania dzieci, przekłada się na to, ile dzieci się nauczą i na jak długo zapamiętają nową wiedzę. Niezależnie od tematu pytania zwykle około 40% rodziców odpowiada na nie, wyjaśniając zjawiska w formie definicji. Kolejne 40% rodziców odpowiada, dając dziecku szansę na obserwowanie zachowań i wzbogacając opis przykładem. Poszukiwanie odpowiedzi na pytania w oparciu o własne doświadczenia, co zrozumiałe, jest zależne od tematu pytania. Nie zawsze bowiem rodzic jest w stanie od ręki wymyślić sposób, dzięki któremu dziecko mogłoby doświadczyć jakiejś sytuacji. Rodzice wybierają tę formę odpowiedzi najczęściej w przypadku pytań o zarabianie pieniędzy (15%), konsumpcję (15%) i oszczędzanie (11%).

Czy chłopcy i dziewczynki są uczeni tak samo?

Zarówno matki, jak i ojcowie pozwalają częściej synom niż córkom uczyć się przez doświadczenie. Nie dotyczy to jednak wszystkich tematów. Rodzice częściej pozwalają zdobywać własne doświadczenia w zakresie finansów i bankowości oraz  zarabiania pieniędzy synom niż córkom, przy czym to ojcowie są bardziej przychylni nabywaniu własnych doświadczeń przez chłopców w zakresie oszczędzania i odkładania na procent, pożyczek i konsumpcji. 

Obserwowane są więc różnice między rodzicami w sposobach reagowania na pytania dziecka, widoczne są też różnice między reakcjami rodziców na pytania dziewczynek i chłopców. Kluczowe jest jednak to, że różnice te nie są bardzo duże. Co więcej, niemal wszystkie dzieci uzyskują od swoich rodziców odpowiedzi na nurtujące je pytania.

Praktyczne wskazówki:

⇒ Traktuj rozmowy z dzieckiem o pieniądzach jako kluczowy element edukacji ekonomicznej.
⇒ Unikanie rozmów pieniądzach czyni temat pieniędzy tabu i kształtuje u dzieci postawy materialistyczne.
⇒ Nawet jeśli pytania dzieci o pieniądze są uciążliwe, nie zbywaj ich, to bardzo ważne dla edukacji.
⇒ Nie martw się, jeśli nie umiesz dobrze wytłumaczyć zjawiska, o które dziecko pyta, najważniejsze to podjąć próbę odpowiedzi, by nie hamować w dziecku naturalnej ciekawości w tym zakresie.
⇒ Kiedy rozmawiasz z dzieckiem o pieniądzach, upewniaj się, czy rozumie o czym mówisz i odpowiadaj na dodatkowe pytania. Jeśli trzeba, skorzystaj z zewnętrznych źródeł jak zasoby Internetu.
⇒ Zachęcaj dziecko do poszukiwania odpowiedzi na nurtujące je pytania w oparciu o własne doświadczenia.
⇒ Zachęcaj dziecko do zadawania Ci pytań o pieniądze i sam również inicjuj rozmowy na ten temat.

 


Interesuje Cię ten temat? Zapoznaj się z wynikami najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Think! i City Foundation. Raportem "Edukacja ekonomiczna dziewczynek i chłopców w polskich domach – czy matki i ojcowie edukują w ten sam sposób?" autorstwa dr Katarzyny Sekścińskiej pobierzesz TUTAJ. 


O autorce: 

Katarzyna Sekścińska – Doktor nauk społecznych w zakresie psychologii, coach i trener. Psycholog i ekonomistka. Jej zainteresowania naukowo-badawcze obejmują psychologię finansową, psychologię konsumenta i ekonomię behawioralną. Szczególnie interesują ją tematy związane z psychologicznymi i socjologicznymi czynnikami wpływającymi na ryzykowne wybory finansowe i wybory konsumenckie. Autorka i wykonawca wielu projektów z zakresu edukacji finansowej i konsumenckiej zrealizowanych we współpracy z kluczowymi instytucjami finansowymi w Polsce.