Drukuj
Jan Mazurek
Odsłony: 1229

Zgromadzenie odpowiedniej sumy oszczędności na „czarną godzinę” zwiększa bezpieczeństwo finansowe. Środki te, wdzięcznie nazywane poduszką finansową, są elementem racjonalnego zarządzania budżetem domowym. Sprawdź, dlaczego warto ją budować i jak się do tego zabrać.


Miękkie lądowanie

Czym jest poduszka finansowa? To oszczędności, które gromadzimy na wypadek kryzysowej sytuacji w gospodarstwie domowym. Może to być utrata pracy, ciężka choroba, strata znacznej wartości majątku, kryzys gospodarczy, wysoka inflacja lub epidemia. 

Dlaczego to takie ważne? Gdy posiadamy dodatkowe środki na przeżycie, w przypadku chociażby utraty pracy możemy spokojnie poszukiwać nowego zajęcia, nie przyjmując w desperacji pierwszej nadarzającej się oferty. Mamy też przestrzeń, by rozważyć różne scenariusze, na przykład podjęcie działalności gospodarczej. 

Środki gromadzone w poduszce finansowej powinny być: 

Ponadto powinny cechować się wysoką płynnością – innymi słowy można zamienić je na środki pieniężne sprawnie i bez utraty ich wartości.

Spójrzmy na możliwe rozwiązania:

  1. Najpłynniejsze a jednocześnie mało ryzykowne są lokaty bankowe. Oszczędności na rachunkach bankowych są gwarantowane do równowartości 100 tys. euro. 
  2. Odpowiednie będą również obligacje skarbowe, które można przedstawić do wykupu w dowolnej chwili. Gwarantem realizacji zobowiązań wynikających z obligacji jest Skarb Państwa RP. 

    Warto pamiętać, że przy wysokiej inflacji stopa zwrotu z lokat bankowych czy obligacji będzie niesatysfakcjonująca, a nawet ujemna. Na sytuację ekonomiczną kraju nie mamy jednak wpływu. Lokując środki w banku lub w obligacjach uzyskujemy pewne dochody, które częściowo rekompensują nam negatywne skutki inflacji.

  3. Część środków można jeszcze ulokować w jednostkach uczestnictwa bezpiecznych funduszy inwestycyjnych otwartych rynku pieniężnego lub obligacji.
Do poduszki finansowej nie należy kupować akcji. Chociaż posiadają one wyższy potencjał zarabiania, charakteryzują się dużym ryzykiem inwestycyjnym. Nie radzimy też przechowywać pieniędzy w domu. Nie przynoszą żadnych dochodów, mogą być skradzione, a trudno będzie zapanować nad pokusą wydania gotówki dostępnej pod ręką.

Oszczędnościami stanowiącymi poduszkę finansową nie możemy dysponować w innym celu niż ten, dla którego są przeznaczone. Ma ona zapewnić nam „miękkie lądowanie” w krytycznej sytuacji.

Ile pieniędzy odłożyć „czarną godzinę”?

Decyzja to zależy od okoliczności majątkowych i rodzinnych, kosztów życia, sytuacji na rynku pracy, posiadanych kwalifikacji i kondycji gospodarki, w tym inflacji. Przyjmuje się, że suma oszczędności w poduszce finansowej powinna odpowiadać sześciu miesięcznym dochodom gospodarstwa domowego. Oznacza to, że każda dorosła osoba w gospodarstwie  powinna mieć odłożoną równowartość swoich półrocznych dochodów. 

W niektórych sytuacjach wystarczą trzy miesięczne dochody, np. jeżeli mieszkamy w miejscowości, gdzie łatwo znaleźć pracę, posiadamy dobry i popłatny zawód, nie jesteśmy nadmiernie zadłużeni i nie ponosimy dużych kosztów życia. 

Najwięcej oszczędności powinny zgromadzić osoby, które mieszkają w miejscowościach o wysokim bezrobociu, nie mają dobrych kwalifikacji, spłacają kredyty i ponoszą duże koszty życia. Im większe zgromadzimy oszczędności, tym lepiej zniesiemy trudne czasy. Kto zaoszczędził 12-krotność pensji, ma zapewnioną stabilną sytuację na dłuższy czas.

Jak zbudować poduszkę finansową

Zgromadzenie oszczędności wymaga przede wszystkim dyscypliny i umiejętności systematycznego oszczędzania. Należy więcej zarabiać, niż się wydaje. Zweryfikujmy swoje finansowe nawyki i zaplanujmy domowy budżet. Budowanie finansowej poduszki finansowej to wieloetapowy proces, który można przedstawić w kilku krokach:

Osoby, które zbudowały poduszkę finansową, cieszą się większym komfortem psychicznym, nie przeraża też ich wizja ewentualnych problemów finansowych. Dlatego nie zwlekaj i już dziś pomyśl, jak w zaistniałej sytuacji zapewnić sobie miękkie lądowanie na własnej poduszce finansowej.


Autor: Jan Mazurek, mgr inż., ukończył Politechnikę Gdańską. Posiada również licencję maklera papierów wartościowych. Pracuje od 1994 roku w renomowanych instytucjach finansowych (domy maklerskie, towarzystwa funduszy inwestycyjnych). Obecnie pracuje w Michael/Ström Dom Maklerski S.A. Posiada również bogaty dorobek publicystyczny w zakresie ekonomii i finansów, tworzy materiały informacyjne i edukacyjne dla Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. Prowadził szkolenia w zakresie rynku kapitałowego i zarządzania finansami.