Drukuj
Ewelina Szeratics
Odsłony: 1168

Trudno dziś znaleźć osobę, która nie była zmuszona zrewidować planów wakacyjnych albo poważnie zastanowić się, dokąd i na jak długo wyjechać. Tym bardziej, że inflacja daje się nam we znaki. Podrożały wakacyjne produkty i usługi, nie mówiąc o cenach paliw! Jak poradzić sobie z nowymi wyzwaniami, abyśmy na początku września mogli z przekonaniem odpowiedzieć: “Było świetnie! Odpoczęliśmy i doskonale się wszyscy bawiliśmy!”?


Wszystko zależy od historii, którą tworzymy w swojej głowie

Kiedy zapytamy naszych rodziców, jak spędzali okres wakacyjny, wielu z nich wspomni wyjazd do babci lub kolonie nad morzem czy w górach, organizowane najczęściej przez zakłady pracy. Nieliczni szczęśliwcy wyjeżdżali z rodzicami na wakacje za granicę!

Czasy się zmieniły, mamy więcej możliwości, na więcej nas stać, mamy też określone oczekiwania. Zapytani o idealne wakacje dla naszych pociech, zapewne odpowiemy, że chcemy, aby:

Zapytani o rodzaj wakacji, dzięki któremu nasze dzieci będą mogły spędzić lato właśnie w taki sposób, wymienimy:

Tymczasem wakacje trwają dwa miesiące, a z powodu różnych ograniczeń, głównie finansowych i czasowych, nie jesteśmy w stanie całkowicie wypełnić ich atrakcjami. Ba, po podliczeniu kosztów stoimy przed decyzją: tygodniowy wyjazd rodzinny albo wysłanie dzieci na obóz i ewentualnie przedłużony weekend poza miastem…

Mając takie pole manewru, możemy przyjąć dwie postawy:

    1. nastawić się negatywnie i narzekać na rzeczywistość;
    2. zaakceptować, że w tym roku tak właśnie jest i zastanowić, co zrobić, aby jak najlepiej spędzić dany nam czas.

 

 Oto kilka wskazówek, jak inaczej spojrzeć na wakacyjną rzeczywistość, by cieszyć się wakacjami, mimo okoliczności, na które nie mamy do końca wpływu:

1. Zmień swoje nastawienie

Jeżeli uparcie będziemy twierdzić, że zagraniczne wakacje to jedyny udany scenariusz na lato, przeoczymy wiele możliwości. Może się okazać, że równie ciekawa jest jedno- lub dwudniowa wycieczka rowerowa – z namiotem, pieczonymi nad ogniskiem kiełbaskami i koszykiem pełnym jagód, które zebraliśmy w lesie.

Nasze dzieci mogą rozwijać swoje zainteresowania lokalnie – wystarczy rozejrzeć się po okolicy, by zaproponować im wciągające zajęcia. Może trafimy na ciekawą ofertę w bibliotece lub szkole? Może okaże się, że nie tylko my zostaliśmy w domu, a nasze dziecko spędzi czas z przyjaciółmi na świetnej zabawie? A może stworzymy mu w pokoju kącik zainteresowań?

Majsterkowanie, prace artystyczne, sporty, zabawy z fantastyczną fabułą, tworzenie map okolicy czy podchody – możliwości jest bardzo dużo!

2. Znajdź tańsze alternatywy

Jeśli mimo wszystko mamy ogromną potrzebę wyjazdu za granicę, zastanówmy się nad kierunkiem, gdzie koszty pobytu są niższe lub transport kosztuje mniej, np. dzięki tanim liniom lotniczym albo wygodnym połączeniom kolejowym. 

3. Sprawdź, gdzie możesz zaoszczędzić

Warto zastanowić się, ile pieniędzy wydawaliśmy w zeszłym roku i jak w tym roku obniżyć koszty. Może zamiast hotelu warto z grupą przyjaciół wynająć domek na wsi? A może pojedziecie pod namiot? Zwróćcie też uwagę, na co przeznaczacie najwięcej wakacyjnych pieniędzy – czy są to głównie drobne przyjemności takie jak wata cukrowa, kupno plastikowej zabawki, a może kolacje w restauracjach? Wybór miejsca, w którym jest mniej pokus z pewnością będzie stanowić ulgę dla portfela.

Weźcie pod uwagę chociażby spływ kajakowy. A może w grę wchodzi wyprawa w góry? Rozbicie namiotu nad jeziorem? Wycieczka rowerowa śladami ruin zamków?

4. Porozmawiaj z dziećmi

Im bardziej wtajemniczamy dzieci w tematy związane z wydatkami, tym lepiej przygotowujemy je do dorosłego życia, pełnego  wyzwań finansowych.

Pokażmy dzieciom szerszą perspektywę, wyjaśnijmy, dlaczego w tym roku uważniej podchodzimy do wakacyjnych wydatków. Dobry rodzic to nie ten, który spełnia wszystkie zachcianki, lecz ten, który jest obecny – uważnie słucha, wspiera w trudnych momentach, razem z dzieckiem śmieje się i raduje. To również osoba, która potrafi trudne tematy omówić w lekki i zabawny sposób – jeśli mowa o finansach, może zabawa w tworzenie wakacyjnego budżetu będzie sposobem na poruszenie tej ważnej kwestii?

5. Spójrz na świat oczami dziecka

Dla dzieci liczy się dobre towarzystwo i zabawa, choćby miało nią być bieganie po lesie, kąpiel w jeziorze, czy kino pod gołym niebem. Dzieci nie muszą wcale uczyć się w wakacje angielskiego, doskonalić konnej jazdy czy poznawać tajników programowania. Pamiętajmy, że dziecięca wyobraźnia różni się znacznie od tego, jak my postrzegamy świat.

6. Twoja praca w okresie wakacyjnym

Podczas wakacji mamy szansę spędzić z dziećmi więcej czasu niż zwykle. Nawet jeśli pracujemy, możemy się zastanowić, czy w istnieje przestrzeń na to, by nieco przeorganizować swoje zadania. Czy jesteśmy w stanie wychodzić o czasie z biura? Czy możemy uzgodnić z pracodawcą, że w okresie wakacyjnym zaczynamy godzinę wcześniej? A może istnieje opcja pracy hybrydowej lub zdalnej?

7. Współpraca z innymi rodzicami.

Warto zorientować się, czy wśród naszych znajomych są osoby, które znalazły się w podobnej sytuacji. Być może jesteśmy w stanie ustalić wspólne dyżury – w jednym tygodniu my kończymy pracę nieco wcześniej i zabieramy dzieci na wycieczkę rowerową, a w kolejnym tygodniu kolejna osoba zajmie się organizacją atrakcji?

8. Zaufaj swoim dzieciom

Zdarzyć się może, że nie jesteśmy w stanie skrócić dnia pracy i nie znamy nikogo, z kim można współdzielić się obowiązkami. Może jednak nasze dzieci są wystarczająco duże, aby zająć się sobą. Ustalmy z nimi plan działania na cały tydzień. Powiedzmy im, że wakacje spędzone w mieście to szansa na eksplorację miejsc i robienie rzeczy, na które nie ma na co dzień czasu. To okazja, aby rozwinąć umiejętności, o których zwykle się nie myśli. Zastanówmy się, co nasze dzieci lubią robić postarajmy się ułożyć plan w taki sposób, aby dni były dla nich interesujące. Pomyślcie o:

Pamiętajmy, że dla dzieci ważne jest, aby rozumieć cel takich zadań oraz czuć, że i my uczestniczymy w projekcie, na przykład sprawdzając codziennie wieczorem, czy wszystkie zadania zostały wykonane. 

9. Przestrzeń do własnego odpoczynku

Nie zapomnijmy o własnym odpoczynku. Dobry odpoczynek to taki, kiedy umysł wyłącza się od codziennych obowiązków, kiedy nie myślimy o pracy, zapominamy o codziennych problemach, dajemy wytchnienie naszym myślom. To również czas, kiedy w spokoju możemy przeczytać książkę, więcej czasu spędzić na ulubionej aktywności, dłużej pospać.

Są osoby, które nie potrafią odpoczywać. Czują się winne, kiedy chcą wygospodarować chwilę dla siebie. Ponadto przyzwyczaiły rodzinę do tego, że zawsze są czymś zajęte, gotowe do pomocy i zaangażowania. Tymczasem wcale tak nie musi być. Jeśli czujemy, że potrzebujemy momentu wytchnienia, powiedzmy naszym bliskim, że zależy nam na tym, by w spokoju pobyć z własnymi sprawami. Nie ma w tym nic złego.

Mówiąc dzieciom o swoich potrzebach, uczymy je, że dorosły też je ma i są one równie ważne ważne co potrzeby pozostałych członków rodziny. 

10. Współdzielenie się obowiązkami

Dobrym pomysłem jest przygotowanie wakacyjnego planu działania. Dzieci lubią, kiedy wiedzą, czego mogą się spodziewać. Wiedzą, kiedy jest czas na przyjemności, a kiedy na obowiązki. Wspólnie z mężem/żoną/partnerem/partnerką ustalmy dyżury – ty zajmujesz się dziećmi, ja odpoczywam. Jeśli spędzamy urlop w większej liczbie osób, ustalmy dyżury rodzinne. 


Czasem warto po prostu odpuścić

Skoro chcemy wypocząć, uwolnijmy się od chęci kontroli. Jeśli coś nie do końca przebiega tak, jak byśmy chcieli, zadajmy sobie pytanie – a nawet jeśli tak jest, to co? Czy coś się z tego powodu stanie? Odpuśćmy i skupmy się na własnym odpoczynku. Nie ma na to lepszego czasu niż wolne dni. 


Autorka:

Ewelina Szeratics

Ewelina Szeratics jest coachem akredytowanym przez International Coaching Federation. Prowadzi kręgi kobiet oraz warsztaty wzmacniające w kobietach poczucie wartości. Na co dzień pracuje w Polsce i w Estonii z mikroprzedsiębiorcami, osobami pragnącymi założyć własną firmę, HR managerami oraz cudzoziemcami żyjącymi i pracującymi za granicą. Bez względu na grupę osób, z którymi pracuje, dostrzega, jak bardzo przekonania na temat świata, ludzi, a przede wszystkim siebie samych wpływają na podejmowane decyzje – dotyczące relacji, samorozwoju, pracy, finansów, pokonywania trudności oraz stawiania granic.